niedziela, 26 maja 2013

Świat rozmytych konturów


W świetnym "Szczęście ty moje" Łoźnica kreślił panoramę postsowieckiego społeczeństwa, któremu przetrącono moralny kręgosłup. W swoim najnowszym filmie znów wraca do opowieści o świecie, w którym nie ma trwałych systemów wartości. Tym razem jednak wyrywa swą opowieść z historycznego "tam" i "wtedy". "We mgle" opowiada o uniwersalności zła i fałszu międzyludzkich relacji. 

Trwa wojna i niemiecka okupacja. Jedni stawiają opór, inni kolaborują. Do mężczyzny mieszkającego w wiejskim zaciszu przychodzi żołnierz, jego dawny przyjaciel. Chce wykonać wyrok – Sushenya (Vladimir Svirskiy) jest podejrzany o wydanie Niemcom swoich sąsiadów współpracujących z partyzantami. Wkrótce okazuje się, że prawda nie jest tak jednoznaczna. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz