niedziela, 26 maja 2013

Safe house – recenzja



Od jakiegoś czasu Ryan Reynolds próbuje pozbyć się łatki aktora z komedii romantycznych. Rola superbohatera w Zielonej Latarnii za bardzo mu w tym nie pomogła, gdyż film nie spełnił pokładanych w nim nadziei finansowych. Przeciętne recenzje na pewno się do tego przyczyniły. Tym razem jednak w Safe House Reynoldsowi partneruje Denzel Washington. Czy ta próba zmiany wizerunku się udała?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz